Mama nadzieję, że polska edycja raportu przypadła wam do gustu i liczę na to, że przy okazji setnego jubileuszu uda mi się powtórzyć całą akcję. Tymczasem wracamy do standardowego raportowania, co w graficznym świecie na temat Invincible'a piszczy. W ciągu dwóch tygodni namnożyło się dość sporo rysunków, więc szykujcie się na mocną dawkę doznań wzrokowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz