
Z tą zmianą wiążą się kolejne, które zapewne rzuciły Wam się w oczy po wejściu na blogaska. Nowy banerek, lepsza (moim zdaniem) nawigacja, przejrzystszy układ i trochę innych bajerów. Jest też konto na Facebooku, które będzie aktualizowane równie często (a czasem częściej), w myśl zasady: nie ma cię na fejsie, nie istniejesz...
To wszystko to tylko pierwsza fala, taki zwiastun kolejnych zmian, które będą się pojawiały w różnych odstępach czasowych i będą mniej lub bardziej widoczne. Tymczasem liczę na krytykę, uwagi i pomysły z Waszej strony. Polubcie Kirkmanię na fejsie i powiedzcie znajomym, że w mieście jest nowy/stary szeryf, który nie ma sobie równych w temacie komiksów Roberta Kirkmana.
Przynajmniej tak twierdzą u mnie na wsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz