W USA mają taki fajny zwyczaj, że dzieciaki w szkołach przyprowadzają na lekcje swoich rodziców, którzy muszą co nieco opowiedzieć o zawodzie jaki wykonują. Jeszcze w zeszłym roku na takiej lekcji, w przedszkolu swojego syna Quentina, zmuszony był pojawić się Ryan Ottley. Rysował na żywo, pokazał sporo rzeczy z Invincible'a, a także zostawił pamiątkę w postaci rysunku stworzonego na placu przed szkołą za pomocą kolorowej kredy. Fotki wykonane przez jego żonę Erin, poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz