Wieloletni współpracownik Roberta Kirkmana, a zarazem jego przyjaciel od dzieciństwa, Tony Moore pozwał współtwórcę The Walking Dead do sądu. Chodzi oczywiście o zyski z marki, która ostatnimi czasy dość prężnie się rozwija. Moore twierdzi, że został oszukany przy podpisywaniu umowy w 2005 r., która miała zmienić warunki jego wynagrodzenia na gorsze. W pierwszej wersji Moore miał otrzymywać 60% przychodów netto ze sprzedanych komiksów i 20% z ewentualnej ekranizacji filmowej za The Walking Dead i Brita oraz 50% netto z ekranizacji Battle Pope. Gdy pojawiła się opcja ekranizacji Żywych Trupów (w 2005 r.), Kirkman nie mógł zawrzeć umowy dopóki Moore nie przeniósł swoich praw do marki na rzecz scenarzysty. Moore podpisał kontrakt, sądząc, że nie dojdzie on ostatecznie do skutku.
Prawnik Kirkmana, Alan Grodzky, nazywa całą sprawę "całkowicie niepoważną" i dodaje: "Panu Moore'owi nie należą się żadne pieniądze. Poza tym kontrakt pana Moore'a zawiera klauzulę opłat adwokackich, więc będziemy je od niego egzekwować. Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie."
Po czyjej stronie stoi prawda i kto ma rację, pewnie dowiemy się za jakiś czas. Tony Moore współpracował z Kirkmanem przy pierwszych sześciu zeszytach The Walking Dead, stworzył okładki do 24 numerów tej serii, a także narysował mini-serię Battle Pope oraz Brit vol.1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz