Nie za bardzo mi się chce cokolwiek dziś pisać, wszak dzień dziadka i babci były ciężkie, ale oto i jest raporcik. W zeszłym tygodniu sobie darowałem, bo nie było nic do zaprezentowania, dziś za to całkiem porządna dawka tributów i to całkiem miłych dla oka. Faworytem tej edycji jest zdecydowanie Invincible Cast autorstwa Piotrka z Kanady - peetietang (Atom Eve i Robot to też jego dzieło). Miłego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz