Zapraszam do zapoznania się z pierwszymi dwunastoma stronami powieści The Walking Dead: Droga do Woodbury autorstwa Roberta Kirkmana i Jaya Bonansinga. Plik w formacie .pdf dostępny jest na stronie hostuje.pl (należy odznaczyć checkbox z akceptacją regulaminu i kliknąć "pobierz"). Część fragmentu dostępna poniżej.
Żadne z nich nie słyszy kąsaczy przedzierających się przez las.
Metaliczne odgłosy towarzyszące wbijaniu namiotowych śledzi w chłodną, upartą glinę zagłuszają ich kroki. Znajdują się jeszcze jakieś pięćset jardów od polany, skryci w cieniach rzucanych przez wysokie sosny.
Żadne z nich nie słyszy trzasków łamanych gałązek, niesionych gdzieś daleko przez północny wiatr, ani gardłowych jęków niknących pośród drzew. Żadne z nich nie czuje smrodu gnijącego mięsa i fetoru rozkładających się fekaliów. Zapach płonącego jesiennego drewna i przejrzałych owoców unoszący się w popołudniowym powietrzu maskuje odór żywych trupów.
Metaliczne odgłosy towarzyszące wbijaniu namiotowych śledzi w chłodną, upartą glinę zagłuszają ich kroki. Znajdują się jeszcze jakieś pięćset jardów od polany, skryci w cieniach rzucanych przez wysokie sosny.
Żadne z nich nie słyszy trzasków łamanych gałązek, niesionych gdzieś daleko przez północny wiatr, ani gardłowych jęków niknących pośród drzew. Żadne z nich nie czuje smrodu gnijącego mięsa i fetoru rozkładających się fekaliów. Zapach płonącego jesiennego drewna i przejrzałych owoców unoszący się w popołudniowym powietrzu maskuje odór żywych trupów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz