poniedziałek, 7 listopada 2011

TWD: Narodziny Gubernatora [recenzja]

Zapraszam do zapoznania się z przedpremierową recenzją powieści Roberta Kirkmana i Jaya Bonansinga The Walking Dead: Narodziny Gubernatora. Książka trafi do sprzedaży już w najbliższą środę.

Mieszanie w nieznanej przeszłości popularnych postaci jest niebezpieczne i często prowadzi do katastrofy, bowiem odbiorcy nieznane wątki dopowiadają sobie sami, a w ich wyobraźni bohaterowie żyją własnym życiem. Trudno w takiej sytuacji sprostać oczekiwaniom każdego czytelnika, tak więc przed autorem stoi ogromne wyzwanie, któremu nie jest zazwyczaj w staniesprostać. Niech za przykład posłuży historia Wolverina, który przez dekady był najbardziej tajemniczą komiksową postacią, a w momencie opublikowania jego Originu czytelnicy sypali gromy z nieba i wyklinali twórców za niegodne traktowanie. Wolverine został odarty ze swego najważniejszego przymiotu, a czytelnicy podzielili się na dwa obozy, które akceptują taki stan rzeczy i go negują. Owszem, po jakimś czasie kontrowersje się rozmyły, ale niesmak pozostał.


Przed lekturą „Narodzin Gubernatora”, kiełkowała we mnie podobna obawa o losy niezmiernie popularnego antagonisty z komiksowej serii Żywe Trupy. Obawa tliła się przez praktycznie lekturę całej książki, ale po jej zakończeniu mogę przyznać z dumą, że Kirkmanowi i Bonansindze udało się uniknąć błędów większości swoich kolegów. Jednym słowem, trafili w dziesiątkę.

Wbrew pozorom nie jest to książka skierowana wyłącznie do miłośników komiksu czy serialu. Jeśli do tej pory ktoś nie miał z nimi styczności, niech porzuci obawy przed spojlerami. „Narodziny Gubernatora” są samodzielną historią, z której można czerpać przyjemność bez znajomości późniejszych zdarzeń. Akcja powieści toczy się równolegle do wydarzeń przedstawionych w trzech pierwszych albumach i prócz głównego bohatera i kilku innych pobocznych oraz miejsca akcji, w żaden sposób nie nawiązuje do komiksu. Tak więc śmiało można sięgać po tę pozycję i spróbować przekonać się do opowieści spod znaku zombie.

Od pierwszych stron akcja rusza mocno z kopyta. Poznajemy Philipa Blake’a, jego córeczkę Penny, brata Briana oraz dwóch przyjaciół, którym wspólnie przyjdzie zmierzyć się z błyskawicznie rozszerzającą się epidemią zombie. Na ich drodze pojawi się wiele przeciwności losu, które będą musieli wspólnie, lub w pojedynkę, pokonać by przetrwać. Kirkman i Bonansinga ani na chwilę nie zwalniają tempa – co prawda pozwalają bohaterom na chwile luksusu i oddechu, ale tylko po to, aby za moment znów uderzyć z grubej rury. Pomimo wielu momentów spokoju, autorom udało się zachować niepokojącą atmosferę osaczenia, zagubienia i zwątpienia, która praktycznie bez przerwy towarzyszy głównym postaciom, przez co klimat znany z komiksu zachowany jest idealnie.

Książka, tak jak i komiksowa seria, toczy się w świecie opanowanym przez zombie, ale tak naprawdę nie jest rasowym horrorem spod znaku krwi, flaków i rozmazanych mózgów. To przejmujący dramat psychologiczny, pokazujący zmiany jakie zachodzą wewnątrz człowieka pod wpływem nieoczekiwanych i przerażających wydarzeń. To powieść o poszukiwaniu schronienia, próbie przewartościowania starych reguł i pościgu za własnym człowieczeństwem. Wciągająca, bardzo dobrze rozpisana i napisana, z wartką akcją i solidnie skonstruowanymi postaciami. Takiej książki o zombie na naszym rynku jeszcze nie było.

Jeśli jednak zapoznaliście się z komiksem przed lekturą „Narodzin Gubernatora”, to radość z czytania będzie jeszcze większa. Kirkman szanuje swoich odbiorców i dał z siebie naprawdę wszystko aby odpowiednio przedstawić losy Gubernatora sprzed momentu spotkania z Rickiem Grimesem. Nie jest to w żaden sposób odcinanie kuponów od popularnej marki, a sprawna próba poszerzenia komiksowej „mitologii”. Mimo, że tak naprawdę wiemy gdzie kończy się droga Phillipa Blake’a, książka i tak jest w stanie nas mocno zaskoczyć. Lepiej nie dało się tego opowiedzieć. Brawa dla Kirkmana za niezwykle udany debiut powieściowy i dla Bonansingi za doskonały warsztat literacki.

Paweł Deptuch


Żywe Trupy: Narodziny Gubernatora
Autorzy: Robert Kirkman i Jay Bonansinga

Wydawca: Sine Qua Non
Liczba stron: 364
Cena: 34,90 zł
Data wydania: 9 listopad 2011

O KSIĄŻCE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz